Polski rynek autobusów załamuje się

28.09.2020

Spadki rejestracji nowych pojazdów ciągną się nieprzerwanie od ubiegłorocznych wakacji, a teraz pandemia jeszcze mocniej zdusiła popyt. Za kilka miesięcy przewoźnikom zagrozi fala upadłości.

W sierpniu krajowi przewoźnicy kupili zaledwie 68 nowych pojazdów, o 58 proc. mniej niż w tym samym miesiącu przed rokiem. – To zaskakujący zwrot po wynikach z czerwca i lipca, gdy sytuacja wydawała się zmierzać ku normalizacji – komentują autorzy wspólnego raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) oraz firmy JMK Analizy Rynku Transportowego.

Po dnie szoruje popyt na autokary turystyczne. W sierpniu sprzedano zaledwie pięć takich pojazdów, jedną trzecią tego co w lipcu i o połowę mniej w porównaniu z czerwcem. Trudno się dziwić: wirus skutecznie uziemił autokarowe wycieczki. – Realizujemy zaledwie 8 proc. ubiegłorocznego obrotu. Z zagranicy nie mamy w ogóle klientów, podobnie jak z segmentu turystki biznesowej – mówił „Rzeczpospolitej" Maciej Socha, prezes spółki Manifold z Małopolski. Coraz większym problemem stają się wysokie koszty związane m.in. z utrzymaniem pojazdów, które teraz stoją bezużyteczne.

źródło: zmpd.pl