Kwitnie patologia wydawania zezwoleń na przewozy nienormatywne

25.04.2022

Przedsiębiorcy działający na rynku przewozów ładunków nienormatywnych od lat wskazują na fikcyjność regulacji. Utrudniają one nie tylko rozwój gospodarczy (od budownictwa ogólnego po energetykę), ale i obronność.

Przykładem mogą być odmowy lokalnych zarządców dróg na przejazdy pojazdów nienormatywnych ze sprzętem wojskowym do baz sił zbrojnych. Samorządy tłumaczą odmowy złym stanem dróg lub warunkują wydanie zgody od uzyskania gwarancji bankowych albo wyremontowania innej drogi w gminie, nie związanej z przejazdem.

Uzyskanie zezwolenia na przewóz nienormatywny (ładunków ciężkich lub o dużych wymiarach) jest procesem żmudnym i długotrwałym. 

Zmiany resortu

Ministerstwo Infrastruktury uważa, że dostosowało przepisy regulujące zasady wydawania zezwoleń na przejazd pojazdów nienormatywnych. Są one określone w przepisach ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz aktach wykonawczych do tej ustawy, tj. rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 21 stycznia 2021 r. w sprawie zezwoleń na przejazd pojazdów nienormatywnych, rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 16 lutego 2021 r. w sprawie wysokości opłat za wydanie zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego.

Rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury Szymon Huptyś wskazuje, że ujednolicony został również sposób wnoszenia opłaty dla wszystkich kategorii zezwoleń (I-V). „Wnioskujący jest zobowiązany m.in. do udokumentowania wniesienia opłaty za wydanie zezwolenia wydanie zezwolenia kategorii V wraz z wnioskiem (analogicznie, jak w kategoriach I-IV), co ma na celu przyspieszenie realizacji wniosków składanych przez przedsiębiorców” tłumaczy rzecznik. Dodaje, że „Obowiązek dołączenia do wniosku o wydanie zezwolenia kategorii V dowodu uiszczenia opłaty stanowi realizację potrzeb strony społecznej oraz organu wydającego zezwolenia, które postulowały takie zmiany, aby przyśpieszyć proces uzyskiwania zezwoleń, wskazując m.in. na wzrost przewozów związanych z realizacją inwestycji w branży odnawialnych źródeł energii” przypomina Huptyś. 

W grudniu 2020 roku GDDKIA oficjalnie złożyła długą listę propozycji zmian popieranych przez branże transportu ponadgabarytowego, z której Ministerstwo wybrało tylko jedną tj. opłatę za zezwolenia z góry. Branża uważa, że potrzeby zarządców dróg oraz przewoźników są ignorowane, a wybiórcze zmiany zamieniają dotychczasowe patologie na nowe.

Znowelizowane prawo nie działa

Przedsiębiorcy oceniają zmiany jako nic nie wnoszące lub wręcz pogarszające dotychczasowy stan. Na wydanie zezwolenia kategorii V nadal trzeba czekać kilka tygodni, co nie przystaje do potrzeb gospodarczych. – O ile zapłata za zezwolenie okresowe (np. 24 miesiące) z góry, nigdy nie była problemem, bo przewoźnik szybko i na długo dostawał zezwolenie okresowe, to w przypadku zezwoleń kategorii V, gdzie trzeba czekać, uzgadniać, zmieniać terminy - opłata z góry jest tylko barierą administracyjną. W żadnym innym dużym lub tranzytowym kraju UE nie płaci się za zezwolenie z góry, a Ministerstwo chce nam wmówić, że to „dobra zmiana” – uważa prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracodawców Transportu Nienormatywnego Łukasz Chwalczuk. 

Standardem stało się wymuszanie na przewoźnikach opłacania tzw. „ekspertyz” obiektów mostowych lub wykonania remontów dróg lub chodników nie leżących na trasie przejazdu. 

Proces wyrażania zgody na przejazd nadal jest długotrwały i nie odpowiada gospodarczej rzeczywistości. – Wydawanie zezwoleń w formie decyzji administracyjnej na drukach ścisłego zarachowania to szczyt biurokracji na skalę europejską. Nawet Białoruś uporała się z cyfryzacją – tam zezwolenie przewoźnik pokazuje na smartfonie lub tablecie, a w Polsce nadal obowiązują kartki drukowane przez Polską Wytwórnie Papierów Wartościowych – porównuje Chwalczuk. Dla klientów transportu jak i samych przewoźników jest oczywiste, że tolerowanie tego stanu zagraża rozwojowi ekonomicznemu kraju oraz obronności państwa. 

Elektroniczne wnioski

Rzecznik dodaje, że resort infrastruktury opracował elektroniczne wzory wniosków o wydanie zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego, które zostały zamieszczone w Centralnym Repozytorium Wzorów Dokumentów Elektronicznych. – Ani my, ani GDDKIA nie byliśmy o tym informowani, ani my ani GDDKIA nie potrafimy z tego korzystać, bo to nie działa! Wzory opublikowano 8 marca 2022 roku, ale to kolejna „przysługa” Ministerstwa, której przewoźnicy ani zarządcy dróg nie chcieli, a korzystać z niej się nie da, bo po prostu nie działa – stwierdza Chwalczuk.

Rzecznik MI podkreśla, że aby uszczelnić system wydawania zezwoleń na przejazd pojazdów nienormatywnych i tym samym wpłynąć na poprawę jakości dróg oraz bezpieczeństwa ruchu drogowego, resort infrastruktury podjął również starania w zakresie wypracowania niezbędnych zmian systemowych w tym zakresie. – O systemowej zmianie słyszę od 8 lat, ale Ministerstwo oprócz zwiększenia kar, nałożenia obowiązku uiszczenia opłaty za zezwolenie z góry oraz nie działających wniosków w CRWDE nie zrobiło nic – kończy prezes OSPTN. 

 

Źródło: rp.pl